sobota, 22 września 2018

Dzień trzeci

Ostatni już dzień Międzynarodowego Spotkania Projektowego spędziliśmy  ponownie w Immaculee Conception. Tym razem oglądaliśmy szkołę branżową, miejsce pracy Sabiny.
Pracownie są bardzo dobrze wyposażone w nowoczesne sprzęty a uczniowie po zakończeniu szkoły nie mają problemu ze znalezieniem pracy.








Po obiedzie odwiedziliśmy Joyeux Bearn School, która realizowała muzyczny projekt el Camino.




Dzień drugi, czwartek

Ten dzień spędziliśmy poza Pau.
Rano odwiedziliśmy szkołę St Francois Xavier Urrugne. Jest to przedszkole i szkoła podstawowa dwujęzyczna a właściwie moglibyśmy powiedzieć wielojęzyczna.
Miejscowość znajduje się na pograniczu Francji i Hiszpanii dlatego też dzieci uczą się nie tylko języka francuskiego ale również hiszpańskiego. Ponadto od najmłodszych lat poznają język baskijski.
Do nauki wykorzystywana jest metoda storytelling. Nauczyciel opowiada dzieciom historię, dzieci powtarzają za nim. Po kilkukrotnym powtórzeniu pamiętają już słowa, wyrażenia i w końcu sami potrafią zaprezentować całą historyjkę.
Metoda ta bardzo dobrze sprawdzała się w każdej grupie a oglądaliśmy zajęcia z języka baskijskiego, hiszpańskiego i francuskiego. Dzieci były bardzo aktywne i chętne do wcielania się w role bohaterów.





Środa 19 września, I dzień spotkania projektowego

Nasz pierwszy dzień rozpoczęliśmy od spotkania w Immaculee Conception School. Pracuje w niej Sabine, nasza francuska partnerka projektowa. Przywitał nas bardzo serdecznie Dyrektor szkoły i krótko opowiedział o specyfice szkoły.




Popołudniu obserwowaliśmy lekcje w szkole podstawowej.
Ja wspólnie z Sabiną miałam okazję do obejrzenia lekcji w pierwszej klasie. Pani nauczycielka rozpoczęła lekcję od ćwiczeń relaksacyjnych a następnie przeszła do gimnastyki Dennisona.
Kolejnym elementem lekcji było powtórzenie 5 słów, których dzieci nauczyły się poprzedniego dnia. Dzieci wymawiały słowa, rysowały je w powietrzu, zapisywały zdania z tymi słowami na tablicy a następnie w zeszytach.


                                                   



Dzień zakończyliśmy oficjalną kolacją z Dyrektorem szkoły i nauczycielami, którzy zechcieli spędzić z nami swój wieczór.

Podróż do Pau na spotkanie projektowe

Wtorek 18 września był dla nas bardzo długim i wyczerpującym dniem. Podróż do Pau rozpoczęła się o 4:15 rano. Około 1,5 godziny zajęło nam dotarcie do lotniska we Wrocławiu, później samolot do Londynu. Tam 5 godzin czekania na kolejny samolot do Biarritz. W Londynie było bardzo zimno i wietrznie a Biarritz przywitało nas ciepłą a może wręcz gorącą pogodą i pięknym słońcem. Z lotniska powędrowałyśmy na dworzec kolejowy aby dojechać pociągiem TGV do Dax. Podróż trwała około godziny. Kiedy już nasza podróż miała się zakończyć podróżą pociągiem z Dax do Pau o godzinie 20:20 okazało się, że pociąg w dniu dzisiejszym nie odjedzie. Chwila trwogi trwała dosyć długo dlatego, że nikt nie potrafił nam udzielić odpowiedzi co z tym pociągiem, jak inaczej dostać się do Pau. W końcu jednak okazało się, że komunikacja zastępcza istnieje nie tylko u nas i o godzinie 20:20 pojawił się autobus do Pau. Podróż pociągiem miała zająć nam godzinę natomiast podróż autobusem trwała 2 godziny. W ten oto sposób około 23:00 byłyśmy w naszym hotelu w Pau.
Mówią, że podróże kształcą ja natomiast byłam potwornie zmęczona a wcześnie rano należało wstać i o 8:30 już rozpoczynało się nasze spotkanie z partnerami projektowymi.